Znów zawitało do mnie słońce, znowu mamy prawdziwą wiosnę. Zdecydowanie jest to najpiękniejsza pora roku- bo gdy wszystko budzi się do życia nie może być inaczej.
Nawet jedyna roślina w której posiadaniu jestem, pięknie zakwitła.
Chciałabym Wam także podziękować za udział w moim candy. Do tej pory zgłosiło się Was więcej, niż bym nawet mogła się spodziewać. Ogromnie to cieszy :)
Nie może oczywiście zabraknąć akcentu szyciowego. Opaseczka dla Len, uszyłam ją aby stanowiła komplet z pewną sukienką, o której innym razem. Jak już obiecywałam kiedyś (do wglądu tu)- nie będzie szaro-buro.
A na koniec mam dla Was piosenkę na punkcie której oszalałam. Miłego słuchania :*
Nie tylko Ty polubiłaś tą piosenkę;)
OdpowiedzUsuńKaktus kwitnie ślicznie. Zawsze uważałam, że kaktusy to najlepsze kwiaty do domu!
Pewnie że kaktus jest wspaniały;))) opaska piękna bardzo delikatna;)) miłego, słonecznego dzionka;)
OdpowiedzUsuńPiosenka fantastiko ...uwielbiam....poprawia mi humor.....a kaktus ......wygląda wiosennie.....fajnie....pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSliczna opaska ,bardzo delikatna :)
OdpowiedzUsuńJa też oszalałam na punkcie tej piosenki!
OdpowiedzUsuńalez masz puszczę amazońską normalnie!!
OdpowiedzUsuńpiosenka jest super a Len pewnie ślicznie wyglada w opasce- słodka jest!
Niestety u mnie jedynie kaktus jest w stanie przeżyć :) jestem totalnie niekwiatowa, nawet gdy się staram :(
UsuńOpaska słodka, ale teraz już się nie wykręcisz od pokazania sukienki do kompletu :) Koniecznie na córci!!!
OdpowiedzUsuńPost w przygotowaniu :), wiec wykrętów żadnych nie będzie
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się cała opaska, ale ten kwiat tak ładnie się rozkłada, że chętnie zobaczyłabym tutorial jak się coś takiego robi :)
OdpowiedzUsuń