sobota, 30 marca 2013

Wesołych Świąt

Przygotowania idą powoli i nieśpiesznie... aby ten czas upłynął bez frustracji i zbędnego spinania się. Len pomalowała wszystkie jajka nawet te przygotowane do sałatki, w sposób jaki umiała najlepiej. Koszyczek czeka na święcenie, mój maluch podekscytowany całą tą otoczką. Na gazie coś tam bulgocze i rzeczy do zrobienia jeszcze ponad miarę. Nie mam zamiaru pędzi, bo nad wszystko cenię sobie spokój ducha. I tego także Wam życzę, spokoju, który pozwoli z uśmiechem na ustach spędzić te święta. 

Kochani, wesołych świąt :) pełnych miłości Wam życzę.


poniedziałek, 25 marca 2013

Niby banalne

Ależ mi one krwi napsuły, raz za duże innym razem za małe, jak na długość dobre, to na szerokość za ciasne, a jedna była na tyle bezczelna, że po prasowaniu ważyła się skurczyć.

Te są pełnowartościowe, szyte na miarę, w końcu wyszły takie jak powinny. W środku każda ma podszewkę więc żadnych widocznych  szwów nie ma.










środa, 20 marca 2013

Korona

Dla mojej prywatnej księżniczki.
Na specjalne życzenie.
Żółciutka, regulowana korona.



Taka mała rzecz, raptem kilka minut przy maszynie, a tyle radości potrafi dać dziecku.

Jakby powiedziała Len "Rach, ciach, mach i już".

Wyszła odrobinę za mała, na szczęście z tyłu jest gumka i guziczek, zapinamy ją niestety na ostatnią dziurkę.

Jak mi księżniczka podrośnie uszyję jej drugą :)


  ☺  ☺  ☺

Blog "O szyciu" bierze udział w konkursie na Szyciowy Blog Roku 2012. Od tego tygodnia można już oddawać swoje głosy. Wszystkich chcących wesprzeć moje blogowanie zapraszam do klikania .

Bezpośredni link TU

środa, 13 marca 2013

Króliczki





Dziś witam Was wraz z moim małym stadem króliczków.  Uszyłam kilka, bo nie mogłam się za nic  zdecydować, który materiał kroić.

Niestety króliczki nie są moim autorskim pomysłem, podpatrzone gdzieś w sieci, tak mocno zakotwiczyły się w mojej pamięci, że musiałam dać upust ich wyobrażeniu i je zmaterializować. Oto są króliczkowi chłopcy i dziewczynki.





















  ☺  ☺  ☺

Dla tych którzy jeszcze nie wiedzą lub gdzieś im umknęła informacja, przypominam że organizowany jest konkurs na Szyciowy Blog Roku. Jeszcze tylko do piątku przyjmowane są zgłoszenia, więc czas goni.
Ja właśnie lecę się zgłosić, bo jak tak dalej będę zwlekać to w końcu przegapię termin :)

piątek, 1 marca 2013

Do wiosny

Akcja odganiania zimy rozpoczęta :) nie żeby ta zima taka straszna była, bo ileż znowu tego śniegu i mrozu było, ale ciepłoluby za niczym bardziej nie tęsknią jak za promykami ciepłego słońca :)

Uwielbiam ten czas gdy z rana słychać ćwierkanie ptaków, a przez żaluzje przebijają się promienie jasnego światła. Jak po zimie wszytko budzi się do życia. Zupełnie inna energia we mnie wchodzi. Z utęsknieniem, więc oczekuję kiedy to nastąpi.

Z myślą o wiośnie uszyłam dla Len komplecik, chustkę pod szyję i spódniczkę. Uszyte są z bardzo przyjemnej w dotyku bawełny, chustka ponadto podszyta jest dzianiną. Czekamy zatem na nieco przychylniejszą pogodę, bo materiał jest iście wiosenny, jak nie powiedzieć letni (i myślę tu o jago grubości).




W szale szycia uszyłam jeszcze kilka chustek pod szyję z nowo nabytych tkaninek, które w zasadzie się już rozeszły , gdyby ktoś miał ochotę na taka w sówki to zapraszam, bo materiały zostało mi na max dwie sztuki, aż żałuję że go tak mało kupiłam i plan uszycia torby spalił na panewce, ale któż przypuszczał, że przypadnie innym do gustu tak bardzo jak mnie.




Na specjalne życzenie Wiktorka mamy, jedna podszyta jest polarem, aby przetrwać jeszcze te okruchy zimy.

I dwie iście dziewczęce :)