wtorek, 5 listopada 2013

Matylda

... to zdecydowanie moja ulubiona królica... może przez dobór tkanin, może dlatego, że z taką czułością ją szyłam, zwracając uwagę na każdy detal, każdy szew...





A tymczasem zaplątałam się całkowicie i bez pamięci w kolorowych włóczkach... nie chcę zapeszać, ale efekt już niebawem będzie widoczny...


sobota, 26 października 2013

Misiaki



Misiaki dostały nową nazwą Bunia i Buniek (dziki nowemu znajomemu który Bunią nazywa swoją córeczkę), wszystkie szczęśliwie odnalazły nowe domy, w których teraz żyją.











poniedziałek, 14 października 2013

Z zieloną wstążką bez kropek

Miało się uszyć kilka ubranek dla Lenki, miało się, ale niestety do tego potrzebne moje ręce i czas więc na razie jest tylko jedna, może w przyszłym tygodniu jeszcze coś powstanie.

Brązowa dzianina rozświetlona zieloną wstążką w kropki bez kropek... tak tak to nie pomyłka, zielona wstążka przy rękawach i na przodzie w monecie szycia była w kropki, ale już po praniu kropki zniknęły :( wielka szkoda, bo bardzo uroczo się prezentowała i chciałam ją wykorzystać jeszcze w nie jednej pracy, ale niestety przez jej brak trwałości jest bezużyteczna.




piątek, 11 października 2013

Przypominam o sobie

...jestem... choć mnie na blogu coraz mniej... chciałabym obiecać poprawę, ale czasem życie weryfikuje nasze plany, a doba jak nie chciała tak nadal nie chce się naciągnąć....

Dziś girlanda dwustronna, aby mogła mieć uniwersalne zastosowanie... odpowiednia zarówno do pokoju dziewczynki jak i chłopca... jedna jej strona jest bardziej dziewczęca, z kwiatowymi motywami i odrobiną różu, druga zaś unisex, o stonowanej kolorystyce, zachowana w minimalistycznym stylu.






poniedziałek, 16 września 2013

Jarmark Produktu Lokalnego

Oto krótka relacja z naszego pierwszego jarmarku*

*Przyjaciele i znajomi, dzięki że mnie na to namówiliście bo było fantastycznie :)



Dzielnie towarzyszyły mi dziewczyny: Dorotka ze swoją biżuterią, Izabela jako wsparcie duchowe i Len jako ekspert w kategorii przytulanki oraz osoba odpowiedzialna za wręczanie innym dzieciom balonów.



Humory i pogoda dopisały, a to chyba najważniejsze, po za tym mili sąsiedzi zabawiali rozmową, w przyszłym roku także weźmiemy udział w Jarmarku.


Jedynym minusem był kolor namiotu (jak widać zresztą na zdjęciach), bo rzucał na wszystkie produkty czerwony cień, ale to tylko jedna mała niedogodność, z która  w miarę możliwości poradziłyśmy sobie przywiązując nad głowami narzutę w ciemnym kolorze.





Zdjęcia zrobienie podczas- Jarmark Produktu Lokalnego w Strzelinie

wtorek, 10 września 2013

Czas zmian

Długo mnie nie było, co nie znaczy, że nic się u nas nie działo, wręcz przeciwnie. Życie nabrało szybszego tempa, wiele nowych doświadczeń, nowych ludzi i masa pozytywnej energii. 

Przede wszystkim rozpoczęłam nowy rozdział w życiu pt. "Mama idzie do pracy", a wraz z tym moja życiowa energia podwoiła się, nabrałam rozpędu (same wiecie drogie mamy jak to dowartościowuje człowieka).

Dla Leny jest to także czas nowych doświadczeń, zdobywania nowych umiejętności. Wraz z nadejściem września rozpoczął się dla nas nowy etap- uskuteczniamy rutynę przedszkolną. Na razie nie jest łatwo, nawet o wiele trudniej niż myślałam, teraz dopiero widzę jak bardzo mocno emocjonalnie jest ze mną związana, jak bardzo trudne jest rozstanie choćby na te kilka godzin, gdy pozostać ma pod opieką kogoś obcego, ale przetrwamy, to normalna kolej rzeczy, tęsknota to zupełnie naturalne uczucie w takiej sytuacji. Liczę na to, że szybko oswoi się z nową sytuacją.



Nim przyszedł jednak czas na szkołę uszyłam dla Len worek do przedszkola, aby bardziej poczuła atmosferę towarzyszącą temu ważnemu w jej życiu krokowi. Worek początkowo miał być jednobarwny z aplikacją, ale ostatecznie motywem przewodni stał się tygrysek, bowiem taką nazwę nosi grupa Lenki.








sobota, 6 lipca 2013

Kostka z dziurką+ łapiemy licznik

Miałam napisać, że to ostatnia kostka jaką uszyłam, ale tego nigdy nie można być pewnym, bo może a nóż kiedyś znowu najdzie mnie ochota na uszycie tej bryły w nowej  odsłonie kolorystycznej.

Tak więc nie zarzekam się, ale na razie wstrzymuje się od ich szycia.

A teraz chciałam by Was zaprosić do zabawy w łapanie licznika, szczegóły poniżej :)






  ☺  ☺  ☺




Blog zbliża się do okrąglutkiej liczby odsłon w związku z tym osoba, która jako pierwsza prześle mi na maila zrzut ekranu z liczbą 50 000 otrzyma prezent z mojej małej manufaktury. Licznik znajdziecie na samym dole strony.

Będzie mi bardzo miło jeśli zamieścicie powyższy banerek na swoich stronach. Im więcej osób dowie się o zabawie tym szybciej dotrzemy do magicznej liczby.

Odnośnie nagrody mam dwie propozycje, osoba która jako pierwsza wykona zadanie będzie miała dwie możliwości do wyboru, albo zaprojektuje swoją nagrodę a ja ją wykonam, albo zgarnie zestaw z poprzedniego konkursu (osoba która wygrała zestaw z matrioszkami do tej pory nie podała mi danych do wysyłki).

Mam nadzieje że zasady są jasne.


EDIT Pani Kinga zgłosiła się jednak po swoją nagrodę, więc osoba która złapie licznik otrzyma nagrodę samodzielnie zaprojektowaną.


Kosmetyczka i okładka na zeszyt (A5)


Miłego weekendu Wam życzę:)