poniedziałek, 17 października 2011

Komin

O przydatności w chłodnie dni tej części garderoby nie muszę chyba przekonywać. Ja po prostu uwielbiam wszelkiego rodzaju chusty, szale i również kominy. Do mojego zeszłorocznego, wełnianego i niezwykle ciepłego kominu dołączył kolejny, w wersji nieco luźniejszej, jak nie za luźniej (nawiasem mówiąc chyba go trochę zwężę). Po raz kolejny jest to wytwór całkowitego recyklingu. Część zewnętrzna pochodzi ze starej kamizelki, której sprułam górę pozostawiając jedynie tunel. Część wewnętrzna była w nie tak dawnej przeszłości spódnicą. Niestety tu musiałam trochę pokombinować, bo niedawnej spódnicy nie dało się tak po prostu odciąć i dopasować do konina, więc wewnętrzna część łączona jest z różnych kawałków.


Zeszłoroczny komin



Kilka detali:




Poza tym, chyba raczej z nudów lub braku innego twórczego pomysłu uszyłam taki mały „cosik” służący do zabezpieczania igły podczas spoczynku maszyny.



6 komentarzy:

  1. dziękuję za pochwały :) to Twoje "cosik" to by u mnie na maszynie grało pierwsze skrzypce, bo jeszcze nie miałam możliwości rozłożyć się z maszyną... kominy fajna sprawa, ja zawsze mam problem z zawijaniem szali, chust, a nie pomyślałam, że z kominem może być łatwiej. zdecydowanie wybieram pierwszy, jest żywy i bardzo energetyzowałby wszelkie stylizacje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Recykling na kominy jest idealny!
    Ja też mam post kominowo-recyklingowy :D

    Zeszłoroczny faktycznie kolorowy, baardzo ładny... sama robiłaś? W drugim podoba mi się łączenie pasiastego materiału, takie symetryczne, ale całokształt bym chyba zwęziła, bo ja ciepłolubna :)

    Cosik do maszyny, fajny pomysł... chyba muszę moim doprodukować takie =))

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejny raz nie zawiodłam się na twojej pomysłowości. Kominy są bajeczme,a podkładka do spoczynku igły,hmmm chyba będe papugą i też takową zrobię ;)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładny komin. Kucze, wszyscy mają kominy w tym sezonie a ja dalej z szalikiem pomykam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zeszłoroczny komin - pierwsza klasa! Piękne kolory!

    OdpowiedzUsuń

Komentarz jest dla autora bloga czymś wyjątkowym
Dziękuję za to, że chcesz się wypowiedzieć :)