Jego wizyty z charakterystycznym pakunkiem spodziewałam się i wyglądałam od przedwczoraj. Wiedziałam, że to już wkrótce nastąpi, wasze blogi mi to podpowiedziały... i nastąpiło...wczoraj w godzinach popołudniowych, przyszedł i wręczył kopertę z motylem i nią.
A w środku cudna Ruda w postaci notesu do zapisywania myśli ulotnych. Maryś, dziękuję prezent bardzoooo się podoba i na pewno będzie dobrze służyć :*
Piękny prezent,gratuluję:)
OdpowiedzUsuńPrawda, że wspaniały?! ;)))
OdpowiedzUsuńWiedzaiłm że Maryś nas czymś zaskoczy, ale to czym nas obdarowała przeszło najśmielsze me oczekiwania;))
pozdrawiam
Trafione bardzo...zresztą spodziewałam się jakichś drobiazgów... a tu takie wow
Usuńno cóż można powiedzieć przez zaciśnięte zazdrością zęby... piękna jest♥
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu to jeszcze nic... na żywo o niebo lepiej...cudna...
UsuńAniu, cała przyjemność po mojej stronie, obdarowywanie ma ten cud w sobie, że niesie największą z radości, a kiedy się uda trafić z podarunkiem, no to już większej radości nie ma :)))
OdpowiedzUsuńA wiesz, gdyby poczta w równym tempie te "priorytety" roznosiła, to byłaby większa niespodzianka hihihi
:)***
Trafiłaś jak w dziesiątkę... przynajmniej w moje gusta... piękne i przydatne to to co lubię najbardziej :)
Usuń:)****
UsuńAle Wam wszystkim zazdroszczę tych prezentów od Maryś. Piękne są po prostu. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo ja też, gdzie nie patrzę na te okładki, to zazdroszczę i wyobrażam sobie fioletową okładkę z napisem Fiolka :D
OdpowiedzUsuńhahaha :))) było nie omijać moich zagadek "szerokim łukiem" :)))
Usuńale się uśmiałam no...
:)***
Usuń