niedziela, 4 września 2011

Torbiszon

Lato chyli się ku końcowi i mimo iż w ostatnie dni słońce intensywnie przypiekało, w kościach czuje nieubłaganie zbliżającą się jesień. Niestety, bo nie cierpię zimna, już nie wspomnę o śniegi i innych tego typu historiach. Z kupionego w sh kawałka tkaniny, który prawdopodobnie był kiedyś częścią zasłony uszyłam sobie torbę, dużą i pojemną w klimacie jesiennym.

I powiem trochę nieskromnie, że jestem z niej dumna, bo wyszła taka jak chciałam. Taką ją sobie zaplanowałam, potem wyrysowałam szablon i zabrałam się za szycie.

Na zdjęciu wygląda jakby była kwadratowa, ale w rzeczywistości góra jest węższa niż dół.


Klapka z doszytym guzikiem w rzeczywistosci zapina się na zatrzask magnetyczny.





Po obu stronach wnętrza ma kieszonki. Z jednej strony na zamek, z drugiej otwartą dzieloną.




Z kawalątka materiału, który mi został uszyłam jeszcze do kompletu małą kosmetyczkę.



7 komentarzy:

  1. Kochana torebka jak najbardziej w moim stylu,duża,pakowna i oczywiście ładna. Kosmatyczka też super bo pasuje jako komplet do torebki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Torbiszon" - cudna nazwa :D uśmiechnęłam się z samego rana :) Torba naprawdę udana, ciekawa kolorystyka. I kosmetyczka jaka fajowa :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawa tkanina. Torba podoba mi się niezmiernie i z całą pewnością prezentuje się świetnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. torba jest wspaniała :) w ogóle szkoda, że nie można jej odwrócić na drugą stronę, byłyby dwie w jednym, bo podszewka również prezentuje się rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeju świetny wyszperałaś ten materiał! Cudny, po porstu cudny! W wnętrzem poszalałaś równo, ale wszystko świetnie się razem prezentuje:) Gratuluję, że wyszło tak, jak miało wyjść. To cudne uczucie, kiedy uda nam się zrealizować naszą wewnetrzną wizję. U mnie to jeszcze różnie bywa, choć po wolutku coraz lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki dziewczyny, jest mi niezmiernie miło :)

    Alice.Ilusion- poczętkowo zastanawiałam się nad tym, aby była dwustronna, ale jednak zrezygnowałam z tego pomysłu. Powodem były kieszonki wewnetrzne- uwielbiam gdy torby je mają.

    Joanka-z - tak jak zauwarzyłaś to cudne uczucie kiedy coś wychodzi tak jak chcemy, bo do tej pory zawsze coś w trakcie zmieniałam.

    Pozatym muszę Wam powiedzieć, że zastosowanie na kieszonki innego, kontrastujacego koloru bardzo ułatwia życie. Otwieram torbe i w sekunde je lokalizuje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudna ta torba:) W ogóle gratuluję talentu:)

    OdpowiedzUsuń

Komentarz jest dla autora bloga czymś wyjątkowym
Dziękuję za to, że chcesz się wypowiedzieć :)