Do kompletu jest jeszcze jeden element, ale o tym może innym razem :)
Jak już ów młodej damie kapcie się uszyły pomyślałam, że za świat już niebawem przyjdzie pewien kawaler, a że z jego rodzicami przyjaźnimy się już od x czasu to i osobiście oczekujemy na jego przybycie.
Okazało się, że to był tylko zalążek, bo w kapciowe klimat wpadłam głębiej...i się zaszyłam...
Jest kilka dla maluszków, podobne już kiedyś szyłam o tu. Dla chętnych w tamtym poście jest link do tutka.
Obecne jednak ewoluowały i są zszywane w nieco inny sposób, dzięki czemu prócz tunelu na gumkę nie mają żadnych widocznych szwów.
Roboczo nazywam je chłopięcymi, ale są odpowiednie dla obojga płci :)
Typowo dziewczęce balerinki testuje moja prywatna asystentka Lena. Testerka wielce wdzięczna, bo zawsze zadowolona z uszytych rzeczy :) Dodam, że próbę prania wraz z wirowaniem przeżyły w nienaruszonym stanie :)
I mała dygresja
-Mamo jestem Twoją asystentką. Wiesz kto to jest asystentka?
- No, powiedz mi.
- To taka pomagajka, a ja jestem Twoją pomagajką i zawsze muszę Ci pomagać.
Z taką pomagajką to i praca wre jak szalona hehehe
A skoro jest coś dla małych dziewczynek to i dla tych dużych musi być :) Jeszcze tylko wersje tatusiową należy uszyć i będą kapcie typowo rodzinne :)
jak uszyć kapcie, szycie kapci, szyte kapcie, szyte baleriny, szyte kapcie dla dziecka
P.S. Zapraszam na facebook'ową stronę O szyciu, gdzie staram się na bieżąco prezentować to co powstaje.
słodziuchne kapciochy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
suuuper:)
OdpowiedzUsuńŚliczne,te w krateczkę naj naj;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Śliczniutkie balerinki :)))
OdpowiedzUsuńpoproszę kapciuszki domowe rozmiar 28 i 24 :). cudne:)!
OdpowiedzUsuńTe kapciuszki są rewelacyjne :))) Planowałam, marzyłam ale znowu nie kupiłam maszyny, tym razem naprawa aparatu ją wypchnęła, może za jakiś czas ... :(
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te kapciuszki :))
OdpowiedzUsuńno no no jakie kapcioszki sa świetne pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńUrocze po prostu. Urocze ;) pozdrowienia dla pomagajki :)
OdpowiedzUsuńprzepraszam za linka do allegro!! to nie reklama, wkleił mi się przypadkowo, a miał być adres bloga. przepraszam :*
OdpowiedzUsuńNie szkodzi :) uśmiałabyś się jakbyś zobaczyła moją minę na widok tak dziwnie podpisanego komentarza :)
UsuńO jejku jakie śliczne kapciuszki.Wersja maksi też super :-)
OdpowiedzUsuńNo zawsze czółenka były moim ulubionym butem, ale jaki patrze na te kapcioszki to się chyba zawsze zastanawiać :P
OdpowiedzUsuń