wtorek, 4 marca 2014

Te kwiaty dla niej

Jak przez palce czas uciekł  niczym szalony. Czas dzielony miedzy pracę, a dom, dom a pracę skutecznie odciągnął mnie od bloga i ograniczył  zapędy krawieckie. Oczywiście szyłam, niewiele ale szyłam, bo "zarażona" jestem na całego.

Te czasowe ograniczenia spożytkowałam na wykonanie w moim mniemaniu czegoś wyjątkowego dla swojego dziecka, czegoś co będzie cieszyć oko każdego dnia, czegoś tak pracochłonnego, aby mi się odbiło czkawką na długo.

Dziergałam i dziergałam... całą wieczność ... kwiatek po kwiatku...

Szydełkiem wszystko "zszywałam"... kwiatek do kwiatka... blok do bloku...aż skończyłam

Aż wydziergałam w środku zimy łąkę dla Len (a skończyłam ją pod koniec listopada).








12 komentarzy:

  1. Efekt wart poświęcenia:))))

    OdpowiedzUsuń
  2. cudna łąka!!!
    no trochę Cie nie było... :-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. przecudna łąka! Kolorowa, cała w kwiatach... cacuszko!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudna narzutka, pled ! Pięknie dobrane kolory !

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny i bajeczny pled :))) marzy mi się taki do pokoiku Nadulki :)))
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. WOOW !!!! cudo ,

    OdpowiedzUsuń
  7. O matko ale śliczna!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne kolory, bardzo fajna narzutka.

    OdpowiedzUsuń
  9. zbieram szczenę z podłogi. TO jest piękne. Też kiedyś takie zrobię...kiedyś. A teraz popatrzę na Twoją łączkę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne, naprawdę podziwiam za wytrwałość :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarz jest dla autora bloga czymś wyjątkowym
Dziękuję za to, że chcesz się wypowiedzieć :)