Przygotowania idą powoli i nieśpiesznie... aby ten czas upłynął bez frustracji i zbędnego spinania się. Len pomalowała wszystkie jajka nawet te przygotowane do sałatki, w sposób jaki umiała najlepiej. Koszyczek czeka na święcenie, mój maluch podekscytowany całą tą otoczką. Na gazie coś tam bulgocze i rzeczy do zrobienia jeszcze ponad miarę. Nie mam zamiaru pędzi, bo nad wszystko cenię sobie spokój ducha. I tego także Wam życzę, spokoju, który pozwoli z uśmiechem na ustach spędzić te święta.
Kochani, wesołych świąt :) pełnych miłości Wam życzę.
Cieplutkich i ciepłych Świąt :)
OdpowiedzUsuńOjjj kochaniutka zajączek uroczy :)ale na te święta to chyba odwiedzi nas Mikołaj zamiast Zajączka ...
Ciepłych,pogodnych,w rodzinnym gronie :)
OdpowiedzUsuńZdrowych,wesołych świąt:)
OdpowiedzUsuńZdrowych, spokojnych i wesołych Świąt Wielkanocnych oraz mokrego dyngusa!!!!
OdpowiedzUsuńPięknych, ciepłych, zdrowych, radosnych Świąt Wielkiej Nocy :)
OdpowiedzUsuńAniu, zastanawiam się dlaczego twoje posty się nie wyświetlają u mnie, wydawało mi się, ze byłam w gronie obserwatorów, a teraz widzę, że jednak nie..? Zmieniłaś może adres bloga? Nie jestem na bieżąco, przepraszam :)
Lecą z rewizytą bo i ty mi zniknęłaś z obserwowanych :)
UsuńAniu! Chwil miłych, wesołych, kolorowych w te Święta życzę! :)
OdpowiedzUsuń