środa, 5 czerwca 2013

Dzidzia w podróży...

musi mieć swoją torebkę... no dobra nie musi, ale jakże to ułatwia życie nam, mamą... wiem coś o tym sama korzystałam z tego rozwiązania (tu).

Skończyły się problemy z poszukiwaniem w torbie to chusteczek, to pieluchy lub przenośnego przewijaka, w końcu wszytko było na swoim miejscy, łatwe do odszukania. A gdy dziecię z pieluch wyrosło w pieluszkowniku nosiliśmy ubranka na zmianę i żadna wpadka w postaci wylanego soku na koszulkę nie była nam straszna.

Z czasem jedynie kształt tej funkcjonalnej torebki uległ zmianie, ale zastosowanie pozostało to samo.












A taki oto zestaw skomponowała moja przyjaciółka idąca w odwiedziny do małej Oli (zawieszka na miejscu haftowana:) )


7 komentarzy:

  1. Świetne torebeczki. Rzeczywiście, fajnie mieć "dzieciowe" rzeczy w osobnym miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny pomysł :)))) Super :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda,ze takich torebek nie było jak mój syn był mały ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tak, akcesoria dziecięce w jednym miejscu to podstawa, zwłaszcza jak się nie przepada za specjalnymi torbami tylko wszystko wrzuca do dużej damskiej torebki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jeszcze pytanie gdzie kupiłaś ten materiał w słonie? Jeśli to nie tajemnic\a to poproszę o info na bdebowska@gmail.com

      Usuń

Komentarz jest dla autora bloga czymś wyjątkowym
Dziękuję za to, że chcesz się wypowiedzieć :)