Coraz mniej mnie przy maszynie, bo pogoda nie sprzyja siedzeniu w domu. Porządki wiosenne ruszyły pełną parą, a czas na szycie jakim dysponuje zaczyna się po 22. Mało komfortowe, ale długo wyczekiwana wiosna to rekompensuje.
Udało mi się kilka dni temu skończyć kolejną długonogą. Ta sympatyczna lala, jak na modelkę przystało ma nogi aż do nieba, natomiast Len wydała się nieco obrażona, a wszystko przez to że rączki ma przy ciele, nie zauważyła że ona przecież bukiet kwiatów trzyma :)
Strasznie strasznie sympatyczna :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna lala,
OdpowiedzUsuńtaki dobry duszek - może przez tą czapkę :)
Świetna:))))Ja czasu też nie mam na szycie...a lalka dla Wiki nadal czeka...:P
OdpowiedzUsuńprzepiękna! taka optymistyczna i wesoła :) patrzę na nią i się uśmiecham:):)
OdpowiedzUsuń