środa, 21 listopada 2012

Puzzle bal czyli piłka inaczej

Te piłeczki o zabawnym kształcie spotkałam już jakiś czas temu w internecie. Niestety nie przyszło mi do głowy aby choć spróbować je uszyć, bowiem przeraziła mnie ilość części składowych jakie są potrzebne na jej wykonanie. Przeraziła mnie myśl czy ja dałabym w ogóle radę pozszywać te małe elementy. Teraz wiem, że były to nieuzasadnione obawy, bo o to są trzy piłki puzzle.




Chęć zmierzenia się z nimi zaistniała, gdy dowiedziałam się że Handmade Montessori poszukuję kogoś kto pomoże w ich szyciu i oto są dostępne tu i tu.

O samych piłkach mogę powiedzieć, że to fantastyczna zabawka dla maluszków które już samodzielnie potrafią chwytać, choć i moja Lena bardzo się nimi zainteresowała dzięki czemu stała się posiadaczką pomarańczowo-różowej.

Poszczególne elementy można obracać, dzięki czemu zmienia się jej kolor zewnętrzny, dziecko w środek może wkładać łapki bądź różne drobne przedmioty.

Samo szycie też przebiega bez większych trudności, jedynie czas odgrywa tu duże znaczenia, bowiem jest dość pracochłonna w wykonaniu, ale myślę że warto, bo efekt końcowy zadowala.


P.S. Mało brakowało, a zapomniałabym wspomnieć, że Len brała czynny udział w ich wykonaniu- pomaga wypychać wnętrza elementów :)  świetna zabawa, jeśli chce się dziecko zaangażować w szycie :)

18 komentarzy:

  1. Ale superaśne. Mam brzdąca, który będzie taką zachwycony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ciekawy mają wygląd...niektórzy moi znajomi myśleli, że to coś dekoracyjnego do domu :)

      Usuń
    2. Ja bym nawet na choince powiesiła. Muszę się spróbować z taką piłeczką.

      Usuń
  2. ciekawa piłeczka, myślę że po uszyciu pierwszej z drugą by nie było problemu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już przy pierwszej nie ma większych problemów...one tylko tak strasznie wyglądają

      Usuń
  3. Świetne są...bardzo ciekawie wyglądają, na pewno wspaniała zabaweczka;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. świetna jest
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  5. zaciekawiłaś mnie ;) co prawda już gdzieś na blogach je widziałam, ale nie zwróciłam na nie wówczas większej uwagi... szkoda, że jeszcze maszyny się nie dorobiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. sliczne te piłeczki pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow...ale fajne te piłeczki..ciekawe bardzo...

    OdpowiedzUsuń
  8. Podziwiam Twoją chęć do eksperymentowania z zabawkami dla dzieci, pamiętam jeszcze matę i nie tylko. Super
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana, dla Ciebie wszystko co szyte jest proste♥
    ja się nie podejmuję...

    OdpowiedzUsuń
  10. zapraszam do mnie po nominację :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam. Naprawdę piękne i faktycznie-nie wiem czy bym dała radę z tym drobnym szyciem :)
    Pozdrowienia od Grubych Nici :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarz jest dla autora bloga czymś wyjątkowym
Dziękuję za to, że chcesz się wypowiedzieć :)