Nie byłabym sobą gdybym nie pomyślała o odpowiednim ubiorze na świąteczny czas. A skoro już usiłuje szyć to czemu by samemu nie uszyć czegoś właśnie na tę okoliczność. Padło na strój dla dzieciny.
Jest to dość dziwne, ale mam lekkiego fisia na tym punkcie, który od kąt przyszła na świat moja latorośl przeniósł się na nią. A fiś ten polega na tym, że sporo wcześniej planuje w co ubrać Len w poszczególne dni. W fazie planowania uwzględniam warunki atmosferyczne oraz plan B na wypadek ubrudzenia pierwotnej stylizacji. Zatem pod względem ubioru jestem przygotowana na każdą sytuacje. Szczęście w nieszczęściu w tym roku trochę przystopowałam z moim dziwactwem i jak dotąd nie mam jeszcze całkowicie zaplanowanej garderoby. Za to w zeszłym roku już na dwa tygodnie przed świętami wiedziałam w co ją ubiorę każdego dnia z rzędu (łącznie z planem B). Prawda ze to trochę nienormalne?! A może wy też tak macie?
☺ ☺ ☺
W tym tygodniu uszyłam prostą i myślę, że dość elegancką sukienkę. Powstała z resztek materiału w ilości sztuk 4. Co więcej materiał wykorzystałam do cna. Początkowo miała z niego powstać spódnica plisowana lub mocno marszczona, ale w porę zorientowałam się, że prawdopodobnie wystarczy go na sukienkę, więc czemu by nie spróbować tego wariantu. Szybko wyrysowałam szablon i wzięłam się do pracy. Szyło się ją bardzo dobrze i bez żadnych komplikacji. Życzę sobie i innym tak fantastycznych w obróbce materiałów.
Gorzej natomiast robiło się zdjęcia. Modelka okazała się dość niesubordynowana (może w święta uda mi się cyknać jej jakieś sensowne zdjęcie), w czasie sesji kładła się i udawała, że śpi, a gdy udawało się ją zmobilizować do wstania nie mogła ustać w jednym miejscu, bo co rusz chciała zobaczyć swoją postać na wyświetlaczu aparatu. Do tego w trakcie padła mi bateria, więc na razie jedynie cykl zdjęć podłogowo-wieszakowych.
Prześliczna!! Sam wdzięk i szyk (jak w tytule). Biała lamówka super ożywia całość i przełamuje dość monotonny wzór :) Zdjęcie na modelce byłoby wskazane :>
OdpowiedzUsuńhahaha wiem coś o padaniu baterii w trakcie pracy! :D
OdpowiedzUsuńSukienka faktycznie elegancka, więc cierpliwie poczekam na zdjęcia ze świąt... podejrzewam, że jak modelka będzie zaaferowana odpakowywaniem prezentu, który znajdzie pod choinką (znajdzie prawda? :>), to będziesz jej mogła cyknąć masę zdjęć prawdziwie świątecznych w odświętnej sukience :) To na pewno będzie najbardziej odpowiednia otoczka dla sesji i sukienki :)
Pozdrawiam :)
Śliczna sukieneczka!!Uroczy fason.Tak jak pisze Wiola, Mała będzie skupiona na prezentach to wtedy szybko cykaj zdjecie:)
OdpowiedzUsuńŚliczna:D Świetna ta krateczka i ładnie się prezentuje z tymi białymi lamóweczkami:)
OdpowiedzUsuńŚliczna- a tkanina po prostu idealna i te detale...ahhh
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny za komentarze :)
OdpowiedzUsuńWioletta- myślę że była wystarczajaco grzeczna i prezent się pod choinką znajdzie :)
Jest prześliczna!!! I sama chętnie bym taką ubrała:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna sukienka i dopracowana w szczegółach. Myślę, że Twoja córeczka będzie w niej wyglądała naprawdę elegancko i uroczo. A czy dla siebie też planujesz uszycie jakiejś kreacji?Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńsukienka piękna i nie potrzebna prezentacja na modelce. różyczka i kokarda działają rozczulająco. aż wzbudził się we mnie instynkt macierzyński :)
OdpowiedzUsuńIris- intensywnie myślę o sukience z Burdy 8/2011,model 125A, mam materiał który myslę że się na nią nada, ale nie wiem czy zdąże, bo jak dotąd nie poczyniłam w tym kierunku żadnych postępów
OdpowiedzUsuńTo może warto się zmobilizować? W każdym razie mam nadzieję, że pokażesz swoją sukienkę na blogu, przed czy po świętach.
OdpowiedzUsuńWidziałam na żywo - jest równie ładna:) Fajnie ma mała Lenka, ze ma taką zdolną mamę:) Tylko nie wiem, nie wiem, czy z tym planowaniem to takie do końca normalne:)))Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna sukienka. Taka dorosła. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUrocza ta sukienka, dziewczynki przecudnie wyglądają w takich.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie sukienki :)
OdpowiedzUsuńDziewczynki wyglądają w nich uroczo!
Pozdrawiam