Co prawda już po świętach, ale mam mały poślizg w publikowaniu, więc nadal blogowo krążę wokół świąt.
Jako dodatek do prezentu uszyłam łapki kuchenne w kształcie serc dla mojej mamy. Całość na tyle mi się spodobała, że z wysupłanych resztek ociepliny uszyłam jeszcze jedną dla cioci, która przed świętami u nas gościła.
Miało być ich jeszcze kilka, ale niestety sprzedawcy z Allegro zawiedli i nie przyszły mi wszystkie niezbędne surowce, mimo iż zamówienie złożyłam dwa tygodnie przed świętami (może za późno!).
Gdy jednak zdołały dotrzeć zabrałam się za uszycie kolejnej sztuki, z przeznaczeniem dla pewnej zaprzyjaźnionej osoby. Niestety czerwono - zielona tasiemka okazała się nie najlepsza do lamowania, końcowy efekt mnie nie zadowolił, z racji czego łapka zostanie u mnie.
Będę miała okazję wypróbować ten uszytek, bo obawiam się, że nie do końca wszystko sobie dobrze przemyślałam. Wewnątrz wszyta jest ocieplina poliestrowa, więc empirycznie przekonam się jak, i czy w ogóle sprawdza się podczas kuchennych rewolucji.
A tymczasem, gdybym się nie pojawiła przed nowym rokiem, życzę Wam szampańskiej zabawy : )
Fajny pomysł i ładne wykonanie! Ta taśma ozdobna w zestawach dla mamy i cioci jest fantastyczna:) Dlaczego jesteś niazadowolona? Na zdjęciu to wygląda dobrze:) Mam nadzieję, że łapki przejdą "crash-test" na 6!:)
OdpowiedzUsuńDziękuje Joanko, pierwsze wyszły bardziej estetyczne, a na ostatniej niestety ta taśma zmarszczyła się i niestety kłuje mnie to w oczy :(
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia noworoczne również dla Ciebie, ja osobiście żegnam się z blogowaniem, ale jeśli chodzi o "moją" spódnicę, to pochwalę się na mailu w przyszłości, co mi wyszło... no i na pewno będę tu zaglądać.
OdpowiedzUsuńnawiązując do serduszek, przydałaby mi się rękawica kuchenna, ponieważ ostatnia spłonęła w piekarniku, dobrze że nie razem ze mną i całym mieszkaniem :(
W tych pierwszych serduszkach ozdobna taśma, jakiej użyłaś jest przecudowna!!! A same serduszka to pomysł pierwsza klasa. Biorąc pod uwagę, że mam teraz patelnię z metalową rączką nie wiem, czy sama nie uszyję takich czarno-białych. Jakby co, to oficjalnie napiszę, że "zgapiłam" od Ciebie :)
OdpowiedzUsuńSerduszka z lamówką (i tasiemką) wyglądają uroczo! przyznam, ze to najładniejsze serduszka jakie do tej pory oglądałam na blogach :)
OdpowiedzUsuńsedruszka sa przepiekne świetnie wykonane!
OdpowiedzUsuńMiłego wypróbowywania!
Dzięki za popochwały.
OdpowiedzUsuńAla- cóż jest powodem zaprzestania blogowania? Lubie do ciebie zaglądać, więc trochę szkoda :(
Agnieszka- zgapiaj do woli :), nie pogniewam się
Super serdusie:) Pięknie wykonane:) DO SIEGO ROKU!
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego w Nowym Roku 2012 !!!,
OdpowiedzUsuńpiekne serca !,
zapraszam ;
http://mariazander.blogspot.com/
Dziękuję za życzenia.
OdpowiedzUsuńBardzo urocze te serduszka. Podoba mi się lamówka. Może coś pomyślę, żeby następnym razem wykorzystać coś podobnego.
Zamieściłem dziś parę zdjęć, także zapraszam.