Święta, święta i po świętach, jak zwykle szybko minął ten czas. Choć czasem sobie myślę, że bardzo dobrze, niestety świąta spędzamy bardzo leniwie, zazwyczaj przy suto zastawionych stołach, gościmy się to tu to tam, więc dwa dni takiego lenistwa mogą naprawdę zmęczyć.
Ach i nie zaspałam jak co roku śmingusa-dungusa... nikt mnie nie zaskoczył tym razem. Pierwszą ofiarą stał się mąż, ja bezlitosna już o pierwszej w nocy napadłam na niego (tak na zapas gdybym jednak nad ranem zaspała i zapomniała).
Len z samego rana, gdy wręczyłam jej jajo-psikawkę, także miała niezłą zabawę. Tylko nie jestem pewna czy zrozumiała o co chodzi. Mam wrażenie, że według niej cały ten śmingus to psikawka, którą trzymała w dłoniach. Za to jak słodko przeinaczała nazwę, mieliśmy bungus-dyngus, pingus-mingus, bingus-mingus oraz śmingus-mingus.
☺☺☺
Przed świętami uszyłam jeszcze "zakupówkę" (nie jedną, ale o tym innym razem) z sercami dla pewnej dobrej duszyczki. Mam nadzieję, że będzie jej dobrze służyć podczas wszelkich wypadów do sklepu. Już dawno zastanawiałam się co tu by uszyć, by wywdzięczyć się za różne takie tam, a torba to coś co zawsze się przyda.
Wierzch uszyty jest z lnu.
W środku podszewka w kropy z cienkiej bawełny
Zapięcie na guzik. Nie wiem jak Was, ale mnie trochę denerwuje, że torby na zakupy nie zapinają się w żaden sposób, przez to z ustawionych w bagażniku toreb zawsze mi się połowa wysypie podczas jazdy. Jako zabezpieczenie związuję uszy toreb, ale niektóre mają je tak krótkie, że ledwo mi się to udaje.
A na koniec coś dla spostrzegawczych- co zmieniło się na blogu? Dla podpowiedzi chodzi mi o trzy rzeczy :) Miłego zastanawiania się
Edit:
Ania w komentarzu wymieniła coś czego nie wzięłam pod uwagę, zatem zmian jest sztuk 4.
Torba bardzo ładna i masz racje z tymi zapięciami. Propo bloga zmnieniła sie kolorystyka,napis na górze i chyba układ strony ;)
OdpowiedzUsuńUps.. zauważyłaś więcej zmian niż ja ... jeszcze coś zostało
UsuńHmm jeszcze zmieniłaś podpis mam na myśli te kółeczko za podpisem :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz na myśli to kółko w lewym górnym rogu to niestety nie, ono pojawiło się wyniku zmiany szablonu
UsuńCiekawa torebka :)
OdpowiedzUsuńA co do zmian: Bloog wygląda zupełnie inaczej :) Może do tego, co wymieniłą Ania, ja dodałabym banerki np. Facebook
Hm...
I nazwa blooga się zmieniła!
OdpowiedzUsuńChyba wypchnęło mój komentarz do spau AnaYo , zniknął
UsuńWyciągnęłam twój komentarz ze spamu- nawiasem mówiąc to pierwszy jaki tam wleciał :)
UsuńP.S. Kombinuj dalej, bo banerki były wcześniej.
AnaYo - torba super! I zapięcia i serca, a przeinaczania Leny - miód na serce i nie tylko Twoje, ja sobie wspominam i przypominam ;)
OdpowiedzUsuńZmiany:
1) kolorystyka wszelka (również w twoim "avatarku")
2) tło w groszki! (mniam)
3) na górze było zdjęcie z tkaninami - wypadło, a szkoda, bo lubiłam tam fakturki
4)w napisie zdecydowanie nie było "twórczy zlepek"
zabij mnie, ale chyba było ANAYO i jej TWORY???
Ale się napociłam ;)))
Brawa :) czy Szanowna Pani lubi broszki??? Jeśli tak to po proszę o adresik na maila, a jeśli nie to sugestie i adresik :)
UsuńO rety... Naprawdę?
UsuńNagroda, ja mam po prostu rok z bajki Anno! Rękodzieło wszelakie kocham PASJAMI, ale nie za nagrodą, a dla zabawy, bo wiesz, ja zawsze uwielbiałam znajdź 10 szczegółów, którymi różnią się obrazki - na miarę tamtych czasów - tu było trudniej, bo trzeba odnaleźć w pamięci coś, co zapamiętałam :)))
Skaczę jak pomponik na czapeczce (w groszki)
"Skaczę jak pomponik na czapeczce (w groszki)" :):):):)
UsuńGratuluję Maryś :)
Torba super, grochy królują i w moim serduchu choć tak trudno je dorwać...
OdpowiedzUsuńJako szczęśliwie obdarowana - potwierdzam. Torba jak marzenie każdej zakupoholiczki! :) Dziękuję, Ana, bardzo mnie ucieszyłaś:)
OdpowiedzUsuńNo Maryś mnie wyprzedziła ;) Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńA Torba fajna, też lubię zapinane torby na zakupy :))
Bartaś - zrobię Ci broszkę na pocieszenie! Tak mi głupio teraz, że się pospieszyłam...
UsuńFajna torba:) Muszę też sobie sprawić w jakimś większym rozmiarze.
OdpowiedzUsuńFajna torba, też mam zakupowe torby szyte, ale nie własnoręcznie, tylko moja szanowna mama poleciała hurtowo i podzieliła się urobkiem :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już się nigdy u mnie nie zgubisz. Bardzo podoba mi się zmiana tutaj, jest żywo i przytulnie i nie zgubiłam się :D nigdzie. Szczególny plus za te zielone groszki. A ja właśnie się zaopatrzyłam w taką torbę, idealna na plażę i zakupy :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTorba Śliczna:) Bardzo bym chciała taką ale żeby była mocna Na książki do szkoły:))
OdpowiedzUsuń