Ufilcowało się krzywaśnie i nierówno, ale dzięki instrukcji Agnieszki (bardziej znanej jako Intensywnie Kreatywna), udało mi się to jakoś naprostować. Prostowanie to polega na blokowaniu o którym więcej przeczytać można tu.
Niestety nie pobrałam wymiarów "przed", ale obrazkowo mogę pokazać różnicę w wielkościach
Dziś dalszy ciąg kręcenia kolejnego elementu, tym razem na szydełku. Niestety praca się znacznie spowolniła, choć wydawało mi się, że pójdzie w mgnieniu oka. Stwierdzam zatem, że wełnę o wiele lepiej się drutuje, niż szydełkuje :) , no chyba, że złego szydełka używam, ale mam tylko dwa więc wybój niewielki.
Po za tym muszę dziś wyciągnąć Łucznika i choćby coś przeszyć, bo jeszcze chwila i zwariuje od tej dzierganiny. Nie wiem jak ja mogłam kiedyś zasiąść i sweter zrobić, teraz byłoby to nie możliwe- jakiś spadek cierpliwości mnie dopadł.
Po pierwsze to się cieszę, że na coś się komuś tekst o blokowaniu przydał. A sfilcowało się doskonale - przede wszystkim nic nie zafarbowało, bo ja się za wsze martwię, że któryś kolor puści, szczególnie jak mam połączenie jasnych i ciemnych kolorów. Czyżby (tak nieśmiało pytam) torba jakowaś powstawała???
OdpowiedzUsuńPo pierwsze bardzo pomogłaś, bo za pewne siedziałabym pół wieczoru i naciągała to w każdą stronę, a tak przypięłam szpilkami i z głowy.
OdpowiedzUsuńPo drugie o farbowanie się nie bałam, bo na małej próbce sprawdziłam co w tej materii się dzieje.
Po trzecie tajemnica się wydała. Zgadłaś ma być to torba :)
Ładnie wyszło to filcowanie i stawiam,że będzie to śliczna torbe :)))
OdpowiedzUsuńWitam w Nowym Roku:) Wszystkiego dobrego. Czekam na efekty końcowe i życzę cierpliwości w oswajaniu tej materii:)
OdpowiedzUsuńFilcowanie wełny to dla mnie wiedza tajemna, acz efekt jest powalający!
OdpowiedzUsuń